Sparing, a zasadzei "przerwa na obiad", ale jednym slowem cos co trwalo 1,30h ...



Krotki opis :
Wychaczylem server Trening OKV, wbilem... zaprosilem dolara i wolfensteina do gry. Gramy patrzymy jest 3z okv i 3 od nas wiec mowie moze sparing. Oni OK. Po problemach z serverami rozpoczelismy gre na poczatku 2vs2 bylo bo dolar mial problemy z polaczeniem. Nastepnie dolaczyl do nich trzeci zawodnik i bylo juz 3vs2. Poczatek chcielismy z wolfem poluzowac im troche bo na rozgrzewce dostawali ladnie wiec odpuscilismy, zaczeli campic... bylo 4-4, padla komenda Wolf gramy na maxa ... bylo 7-4 dla nas gdy wyszedl pierwszy od nich, 8-4 dla nas gdy drugi i zostal sam legionista... wygralismy 10-4. Wielki respekt dla legionisty, gral sam ale sie staral Chlopak juz chyba odejdzie z OKV.

Meczyk trwal tylko 30min, bo zauwazylismy ze OKV wychodza, wiec mozna uznac ze druga polowa to walkower, ale juz nawet tego nie licze bo nie ma sensu Wazne ze pierwsza wygrana


Kadra :
trojan.exe, Wolfenstein, Dolar
legionista, Karolek, Marcin

Wynik koncowy :


Ocena koncowa 3/10 :
Gra :Gramy w miare dobrze, lecz popelniamy sporo bledow i nie gramy zespolowo. Kazdy z nas idzie w inna strone, olewajac co sie dzieje z drugim. Zdazaly sie przypadki, ze TK bylo a takie cos nie wchodzi w gre.
Ogolnie jest w miare ok, ale sporo pracy przed nami

Wolfenstein :Bardzo dobrze gral, przed meczem jezdzil ich ze statami 10-0, przed restartem tez ladnie 7-1. Potem zaczeli campic wiec staty sa takie jakie sa, ale powinno byc z 15-3

Dolar :Gral krotko-problemy z netem, ale wypadl z dobrej strony. Widac, ze gra krotko ale jak na ten czas to zrobil spore postepy